
Harlow, kilkudziesięciotysięczne miasto w hrabstwie Essex w południowo-wschodniej Anglii. Do rogatek Londynu jest stąd autostradą niewiele ponad kwadrans. Dlatego wielu imigrantów z Polski kupiło w Harlow mieszkania czy domy, a pracują w stolicy.
–Polaków jest tu sporo, są trzy duże polskie sklepy i polska parafia. I polska szkoła –mówi „Rz”Iwona Schulz-Nalepka, założycielka i dyrektorka polskiej szkoły uzupełniającej w Harlow, noszącej imię Juliana Tuwima. Zajęcia odbywają się tam w soboty. Chodzi na nie dwieście dzieci, głównie malutkich, cztero-, sześciolatków. Bo społeczność polska jest tu młoda
Zamordowany przez nieletnich Anglików 40-latek Arkadiusz Jóźwik mieszkał w Harlow prawdopodobnie od 2012 r. Był tu z matką i bratem, sam nie założył rodziny. Arek pracował jako robotnik w miejscowych zakładach mięsnych. Polacy, którzy go znali, mówią, że był bardzo spokojny.
Zmarł w poniedziałek wieczorem w szpitalu od ran odniesionych w nocy z soboty na niedzielę. Wtedy on i inny Polak w podobnym wieku (którego życiu już nic nie zagraża) zostali pobici w uchodzącej o tej porze za niezbyt bezpieczną dzielnicy The Stow, niedaleko polskich delikatesów Reksio i barów z żywnością na wynos. Napadła ich grupa 15-, 16-latków, wśród nich, jak podawały angielskie media, były i dziewczęta. Mówi się nawet o 20 młodych chuliganach.
–Zaatakowali go, bo wraz z kolegą rozmawiał po polsku, gdy jadł pizzę. Nie posługiwał się najlepiej angielskim –mówił brat zakatowanego przez nastolatków Polaka cytowany przez portal „Daily Mail”.
Pięciu młodocianych podejrzanych zatrzymano w poniedziałek i wypuszczono jeszcze tego samego dnia za kaucją, a szósty trafił do aresztu we wtorek po południu. Policja nie chciała nam podać żadnych szczegółów wstępnego przesłuchania.
We wtorek tragiczna informacja rozchodziła się wśród miejscowych Polaków. Przyjaciel rodziny organizuje w najbliższą sobotę marsz protestacyjny przez Harlow. Znicze zapłoną w miejscu, gdzie chuligani zadali Polakowi śmiertelne, jak się okazało, ciosy.
W Harlow wcześniej Polacy nie byli atakowani. Ale po pojawieniu się antypolskich napisów w Londynie miejscową szkołę im. Tuwima odwiedził poseł Partii Konserwatywnej Robert Halfon, od niedawna minister edukacji. –Powiedział, że mamy wsparcie rządu i mamy przyjaciół –mówi Iwona Schulz-Nalepka.
(Tekst został zaadaptowany ze strony <http://www.rp.pl/Swiat/308309866-W-Harlow-mlodzi-Anglicy-zabili-Polaka.html#ap-1>.)
Com base no texto, numere a coluna da direita de acordo com sua correspondência com a coluna da esquerda, relacionando os nomes com as respectivas funções:
1. Robert Halfon.
2. Arkadiusz Jóźwik.
3. Jerzy Haszczyński.
4. Iwona Schulz-Nalepka.
( ) Fundou uma escola.
( ) Redigiu o texto acima.
( ) É membro do parlamento.
( ) Trabalhava em um frigorífico.
Assinale a alternativa que apresenta a numeração correta da coluna da direita, de cima para baixo.